Kim jestem? – Nān Yār?

Ramana Maharishi

Na podstawie: Bhagavan Sri Ramana Maharishi,  Who Am I. A new translation from the original Tamil by Dr. T.M.P. Mahadevan, Śri Ramanasramam 1982, wydanie 13.
Tłumaczenie z angielskiego: Stefan Ziembiński, redakcja: Karina Babkiewicz

 ***

Kim jestem? – to tytuł nadany serii pytań i odpowiedzi, dotyczących poznawania samego siebie. Pytania te były zadane Bhagawanowi Śri Ramanie Maharishiemu przez Śri M. Śiwaprakaśam Pillai około roku 1902. Śri Pillai, absolwent filozofii, był w owym czasie pracownikiem urzędu podatkowego w okręgu South Arcot. W czasie służbowego pobytu w Tiruwannamalai udał się do groty Virupaksza na zboczu góry Arunaćali, by spotkać tam mistrza. Poszukiwał przewodnictwa duchowego i prosił o odpowiedzi na pytania, związane z drogą poznania. Ponieważ w tym okresie Bhagawan zachowywał milczenie, na zadane mu pytania odpowiadał na piśmie. Według tego, co zapamiętał i zanotował Śri Pillai, było trzynaście pytań i odpowiedzi, danych przez Bhagawana. Zostały one po raz pierwszy opublikowane przez Śri Pillai w roku 1923 wraz z kilkoma jego własnymi poematami, opowiadającymi o wpływie, jaki miała na jego życie łaska Bhagawana, rozwiewająca jego wątpliwości i wyprowadzająca go z życiowego kryzysu.

Kim jestem? było publikowane kilkakrotnie. W niektórych wydaniach znajdujemy trzynaście pytań i odpowiedzi, a w innych dwadzieścia osiem. Istnieje również wersja, w której pominięto pytania, a naukę podano w formie eseju. Ta wersja została przetłumaczona na język angielski. Niniejsze wydanie prezentuje wersję zawierającą dwadzieścia osiem pytań i odpowiedzi.

Razem z Wićara-sangrahą, Kim jestem? stanowią pierwszy zbiór wskazówek, sformułowanych własnymi słowami Bhagawana. Podają one jasno podstawową naukę o tym, że bezpośrednią ścieżką, prowadzącą do wyzwolenia jest poszukiwanie Jaźni. Sposób praktykowania owego poszukiwania Jaźni (vicara) został szczegółowo i przejrzyście wyłożony w Nān Yār?. Umysł składa się z myśli. Pierwszą myślą, powstającą w umyśle, jest myśl „ja”. Gdy wytrwale praktykuje się dociekanie „kim jestem?”, wtedy wszystkie inne myśli zostają zniszczone, a w końcu myśl „ja” znika również i pozostaje sama tylko niedwoista Jaźń. W ten sposób kończy się błędne utożsamianie Jaźni z bezjaźniowymi zjawiskami, takimi jak ciało i umysł, i następuje iluminacja (sakṣatkāra). Praktykowanie wićary nie jest łatwe. Gdy się stawia pytanie „kim jestem?”, wtedy zjawiają się inne myśli. A kiedy się zjawiają, to nie wolno się im poddawać ani za nimi podążać. Przeciwnie, należy wtedy zadać sobie pytanie: „komu się te myśli zjawiają?” Potrzeba do tego nadzwyczajnej czujności. Poprzez stałą praktykę wićary powinno się unieruchomić umysł w jego źródle, nie pozwalając mu się błąkać i gubić się w labiryncie myśli, które sam wytworzył. Wszystkie inne praktyki, takie jak pranajama i kontemplacja Boga powinno się traktować jako pomocnicze. Są one pomocne, dopóki pomagają w uciszeniu i skupieniu umysłu na jednym. Dla umysłu, który osiągnął biegłość w koncentracji, wićara staje się stosunkowo łatwa. Poprzez nieustanną wićarę zostają zniszczone myśli i odkryta Jaźń – Pełnia Rzeczywistości, w której nie ma nawet myśli „ja”. To doświadczenie określane jest również słowem Milczenie.

Taka jest istota nauki Bhagawana Śri Ramany Maharishiego, podanej w Kim jestem?

Uniwersytet w Madras
 30 czerwca 1982 r.
T.M.P.
Mahadevan

 

oṁ namo bhagavate śrī ramaṇāya

 

Ponieważ wszystkie żywe istoty pragną szczęścia trwającego zawsze i wolnego od jakiejkolwiek niedoli, ponieważ u każdej zauważa się największą miłość siebie samego, a tylko szczęście jest przyczyną miłości, to w celu osiągnięcia tego szczęścia, które jest własną naturą każdego i jest doświadczane w stanie głębokiego snu, gdzie nie ma umysłu, powinno się poznać samego siebie. Podstawowym do tego środkiem jest ścieżka poznania, dociekanie kim jestem?

  1. Kim jestem?

Nie jestem ciałem fizycznym, złożonym z siedmiu składników (dhatu)[1]. Nie jestem pięcioma narządami zmysłowymi poznania (jñānendriya), to znaczy zmysłem słuchu, dotyku, wzroku, smaku ani węchu, chwytającymi swoje odpowiednie przedmioty (dźwięk, dotyk, barwę, smak i zapach). Nie jestem pięcioma narządami zmysłowymi działania (karmendriya), to znaczy narządem mowy, poruszania się, chwytania, wydalania i rozmnażania, pełniącymi odpowiednio funkcje mówienia, poruszania się, chwytania, wydalania i przyjemności. Nie jestem pięcioma żywotnymi tchnieniami, tzn. praną itd., pełniącymi swoje odpowiednie funkcje, jak wdech itd. Nie jestem nawet umysłem, który myśli, nie jestem też nieświadomością, będącą jedynie siedzibą sanskar[2], gdzie nie ma żadnych przedmiotów ani żadnych funkcji.

  1. Kim zatem jestem, skoro nie jestem żadnym z tych?

Jestem Świadomością, która pozostaje po odrzuceniu wyżej wspomnianych jako „nie to”, „nie to”[3].

  1. Jaka jest natura Świadomości?

Naturą Świadomości jest sat-cit-ānanda[4].

  1. Kiedy osiąga się urzeczywistnienie Jaźni?

Urzeczywistnienie Jaźni[5], która jest widzem, osiąga się, gdy zostaje usunięty świat, będący przedmiotem widzenia.

  1. Czy możliwe jest urzeczywistnienie Jaźni również wtedy, gdy świat pozostaje (jako uważany za rzeczywisty)?

Nie, nie jest możliwe.

  1. Dlaczego?

Widz i przedmiot widzenia są jak sznur i wąż[6]. Dopóki nie zniknie błędne przeświadczenie, że widzi się iluzorycznego węża, dopóty nie pojawi się prawdziwe poznanie, że widzi się sznur, który jest prawdziwy. Tak samo urzeczywistnienie Jaźni nie nastąpi, dopóki nie zostanie usunięte błędne przeświadczenie, że świat jest realny.

  1. Kiedy zostaje usunięty świat, będący przedmiotem widzenia?

Kiedy umysł, będący przyczyną wszelkiego poznawania i wszelkiego działania staje się spokojny (nieruchomy i cichy), wtedy świat znika.

  1. Jaka jest natura umysłu?

To, co nazywamy umysłem, jest zdumiewającą, cudowną siłą, zamieszkującą w Jaźni. Sprawia ona pojawianie się wszelkiej myśli. Ale nie istnieje rzecz, zwana umysłem, która byłaby czymś odrębnym od myśli. Zatem myśl stanowi naturę umysłu. Nie istnieje też niezależny byt, nazywany światem, który byłby czymś odrębnym od myśli. W stanie głębokiego snu nie ma myśli i nie ma również świata. W stanach jawy i snu z marzeniami sennymi myśli są obecne, obecny jest również świat. Podobnie jak pająk, który wysnuwa nić pajęczą i z powrotem ją w siebie wciąga, tak umysł rzutuje z siebie świat i z powrotem w go siebie wchłania. Kiedy umysł wyłania się z Jaźni, pojawia się świat. A zatem: kiedy pojawia się świat (jako rzeczywisty), Jaźń się nie pojawia; a kiedy pojawia się Jaźń, wtedy świat się nie pojawia. Gdy się wytrwale zgłębia naturę umysłu, umysł znika, a tym, co pozostaje, jest Jaźń. Tym, co się określa jako Jaźń, jest atman. Umysł może istnieć tylko jako zależny od czegoś potężniejszego; nie może istnieć samodzielnie. Umysł jest również tym, co nazywamy ciałem subtelnym lub duszą (jiva).

  1. Na czym polega dociekanie prowadzące do zrozumienia natury umysłu?

Tym, co powstaje w tym ciele jako „ja”, jest umysł. Kiedy się szuka, w którym miejscu w ciele myśl „ja” powstaje najpierw, to odkryje się, że powstaje ona w sercu. Jest to miejsce, w którym umysł bierze początek. Nawet ciągłe myślenie „ja”, „ja” doprowadzi do tego miejsca. Spośród wszystkich myśli, jakie się zjawiają w umyśle, pierwszą jest myśl „ja”. Dopiero po zjawieniu się myśli „ja”, pojawiają się inne myśli. Po pojawieniu się zaimka pierwszej osoby pojawiają się zaimki drugiej i trzeciej osoby; bez zaimka pierwszej osoby nie może być zaimków drugiej i trzeciej.

  1. Jak można uspokoić umysł?

Poprzez dociekanie „kim jestem?” Myśl „kim jestem?” zniszczy wszystkie inne myśli i jak kij, którym poprawia się ogień stosu pogrzebowego, sama w końcu ulegnie zniszczeniu. Wtedy nastąpi urzeczywistnienie Jaźni (widzenie własnej natury).

  1. Jaki jest środek prowadzący do ciągłego utrzymywania myśli „kim jestem?”

Kiedy zjawiają się inne myśli, nie powinno się iść ich śladem, lecz postawić pytanie: „komu się one pojawiają?” Nie ma znaczenia, jak wiele myśli się pojawia. Wraz z pojawieniem się każdej myśli powinno się z uwagą zapytać: „komu się pojawiła ta myśl?” Odpowiedź, która się wyłoni, brzmieć będzie – „mnie”. Kiedy po tym będzie się dociekać „kim jestem?”, wtedy umysł powróci do swojego źródła i myśl, która się zjawiła, ucichnie. W miarę powtarzania tej praktyki umysł rozwinie zdolność przebywania w swoim źródle. Kiedy umysł, który jest subtelny, wychodzi na zewnątrz poprzez mózg i narządy zmysłów, wtedy pojawiają się grube (niesubtelne) nazwy i postacie. Kiedy umysł pozostaje w sercu, wtedy nazwy i postacie znikają. Niedopuszczanie do tego, aby umysł wychodził na zewnątrz, lecz utrzymywanie go w sercu nazywane jest antar-mukha-dṛṣṭi (spojrzeniem do wewnątrz). Pozwalanie na to, aby umysł wychodził z serca, nazywane jest bahir-mukha-dṛṣṭi (spojrzeniem na zewnątrz). A zatem, kiedy umysł pozostaje w sercu, wtedy „ja”, które daje impuls wszystkim myślom, znika i wiecznie istniejąca Jaźń jaśnieje. Cokolwiek się robi, powinno się to robić bez egoizmu „ja”. Taki sposób działania prowadzi do poznania, że wszystko ma naturę Śiwy (Boga).

  1. Czy istnieją inne środki prowadzące do uciszenia (unieruchomienia) umysłu?

Oprócz wićary nie ma wystarczających środków. Kiedy się próbuje powściągać umysł przy pomocy innych środków, to chociaż będzie wydawał się powściągnięty, będzie wymykał się spod kontroli. Poprzez pranajamę umysł również zostanie unieruchomiony, ale tylko tak długo, jak długo będzie zatrzymana prana. Kiedy prana podejmie z powrotem swą pracę, umysł również na nowo rozpocznie swoje działanie i znowu zacznie się błąkać, napędzany przez sanskary. Źródło, w którym biorą początek umysł i prana, jest to samo. Tak naprawdę naturą umysłu jest myśl. Myśl „ja” jest pierwszą myślą umysłu; i to jest ahankara. Tam, gdzie rodzi się ahankara, rodzi się również prana. A zatem, kiedy umysł się unieruchamia, wtedy również prana jest zatrzymana; a kiedy jest zatrzymana prana, wtedy unieruchamia się umysł. Ale w stanie głębokiego snu, chociaż umysł jest unieruchomiony, oddech nie zatrzymuje się. Dzieje się tak z woli Boga, aby inni ludzie nie uznali ciała za umarłe. W stanie jawy i w samadhi, kiedy umysł jest unieruchomiony, zatrzymuje się również prana. Prana jest grubą (sthūla, mniej subtelną) formą umysłu. Do czasu śmierci umysł (manas) utrzymuje pranę w ciele. Kiedy ciało umiera, manas zabiera pranę ze sobą. A zatem ćwiczenie pranajamy jest pomocne tylko do unieruchomienia umysłu (mano-nigraha). Nie doprowadzi ono do zniszczenia umysłu (mano-naśa).

Podobnie jak praktykowanie pranajamy, inne środki, takie jak kontemplacja postaci Boga (murti-dhyāna), powtarzanie mantr, przestrzeganie diety itp. są pomocne tylko do unieruchomienia umysłu.

Poprzez kontemplację postaci Boga i przez powtarzanie mantr umysł skupia się na jednym. Umysł będzie zawsze błądził. Tak, jak daje się słoniowi łańcuch, aby go trzymał trąbą, i wtedy słoń idzie trzymając tylko łańcuch i nie chwytając niczego innego, tak samo umysł, kiedy zajmie się jakąś nazwą lub postacią, to uchwyci tylko to jedno. Kiedy umysł rozrasta się w formie niezliczonych myśli, to każda myśl staje się słaba; lecz w miarę, jak myśli znikają, umysł skupia się na jednym i staje się silny. Dla takiego umysłu wićara staje się łatwa. Spośród wszystkich reguł ograniczających, najlepszą jest reguła dotycząca pożywienia: sattwicznego i w umiarkowanej ilości; dzięki przestrzeganiu tej reguły umysł stanie się bardziej sattwiczny (lekki) i będzie to pomocne dla wićary.

  1. Myśli o przedmiotach (viṣaya-vāsana) pojawiają się nieprzerwanie, jak fale oceanu. Kiedy zostaną one wszystkie unicestwione?

W miarę, jak kontemplacja Jaźni (svarūpa-dhyāna) będzie się wznosić coraz wyżej i wyżej, myśli będą unicestwiane.

  1. Czy jest w ogóle możliwe, by pochodzące jak gdyby z nie mającego początku czasu wiszajawasany zostały unicestwione i człowiek trwał jako czysta Jaźń?

Zamiast poddawać się zwątpieniu, czy jest to możliwe, czy nie, powinno się wytrwale uprawiać kontemplację Jaźni. Nawet, gdyby ktoś był grzesznikiem, nie powinien martwić się i lamentować: „Och, jestem grzesznikiem, jak mogę być zbawiony?” Powinien całkowicie odrzucić myśl „jestem grzesznikiem” i skupić się żarliwie na kontemplacji Jaźni. Wtedy z pewnością osiągnie sukces. Nie ma dwóch umysłów – dobrego i złego; umysł jest tylko jeden. To sanskary są dwojakie – pomyślne i niepomyślne. Kiedy umysł jest pod wpływem sanskar pomyślnych, nazywa się go dobrym; kiedy pozostaje pod wpływem sanskar niepomyślnych, jest uważany za zły.

Nie powinno się pozwalać na to, aby umysł błądził w kierunku przedmiotów świata i spraw innych ludzi. Jakkolwiek źli byliby inni ludzie, nie powinno się ich nienawidzić. Trzeba powstrzymać zarówno pragnienie, jak i awersję. Wszystko, co człowiek daje innym, daje samemu sobie. Jeśli się pojmie tę prawdę, któż nie będzie dawał? Kiedy powstaje ego, wszystko powstaje; gdy ego się ucisza, ucisza się wszystko. Na ile postępujemy szlachetnie, na tyle rezultat naszych działań będzie dobry. Gdy umysł trwa uciszony, człowiek może żyć gdziekolwiek.

  1. Jak długo powinno się praktykować wićarę?

Dopóki są sanskary w umyśle, dopóty potrzebne jest dociekanie „kim jestem?” W miarę jak pojawiają się myśli, powinny być od razu niszczone w miejscu swego powstawania, poprzez wićarę. Wystarczy jedynie utrzymywać kontemplację Jaźni nieprzerwanie, dopóki nie osiągnie się stanu Jaźni. Jak długo w fortecy są nieprzyjaciele, będą wciąż atakować. Gdy się ich pokonuje, skoro tylko się pojawiają, forteca wpada w nasze ręce.

  1. Co jest naturą (istotą) Jaźni?

Tym, co istnieje prawdziwie (realnie), jest jedynie Jaźń. Świat, indywidualne dusze i Bóg są w niej zjawiskami, tak jak srebro w macicy perłowej. Ta trójka pojawia się jednocześnie, i jednocześnie znika.

Jaźń to stan, w którym absolutnie nie ma myśli „ja”. Nazywane jest to milczeniem. To Jaźń jest światem, to Jaźń jest „ja”, to Jaźń jest Bogiem. Śiwa, który jest Jaźnią, jest wszystkim.

  1. Czyż wszystko nie jest dziełem Boga?

Słońce wstaje bez pragnienia, bez zamiaru i bez wysiłku. Dzięki samej jego obecności nagrzewa się kamień, lotos zakwita, woda paruje, a ludzie wykonują swoje rozmaite prace, a potem odpoczywają. Tak, jak w obecności magnesu porusza się igła, tak dzięki samej tylko obecności Boga, dusze, podległe trzem działaniom kosmicznym (stwarzanie, utrzymywanie i zniszczenie świata) lub pod wpływem pięciorakiej boskiej aktywności (pañcakṛtya)[7], wykonują swoje prace, a potem odpoczywają, zgodnie ze swoim karmanem. Podobnie to, co się dzieje na ziemi, nie ma wpływu na słońce, a zalety i wady pozostałych czterech żywiołów nie mają wpływu na wszechprzenikającą przestrzeń.

  1. Spośród pobożnych, kto jest najwybitniejszym?

Najdoskonalszym jest ten, kto oddaje się Jaźni, która jest Bogiem. Oddanie się Bogu oznacza nieprzerwane trwanie w Jaźni, bez pozostawiania miejsca na powstanie żadnych myśli innych niż myśl o Jaźni.

Jakiekolwiek brzemiona zrzucane są na Boga, On niesie je wszystkie. Skoro najwyższa moc Boga porusza wszystkie rzeczy, to czemu, zamiast poddać się tej mocy, mielibyśmy ciągle martwić się, co powinniśmy zrobić i w jaki sposób a czego nie powinniśmy robić? Wiemy, że pociąg wiezie cały ładunek. Więc po co, po wejściu do pociągu, ku naszej niewygodzie wciąż trzymamy nasz mały bagaż na głowie, zamiast go położyć i poczuć się swobodnym?

  1. Na czym polega bezpragnieniowość (vairāgya)?

Bezpragnieniowość jest całkowitym unicestwieniem myśli, bez żadnych pozostałości, w samym miejscu ich powstawania. Tak jak poszukiwacz pereł przywiązuje sobie do pasa kamień, schodzi na samo dno morza i tam zbiera perły, tak samo powinien każdy z nas, uzbrojony w bezpragnieniowość, zanurzyć się w sobie i odnaleźć Perłę Jaźni.

  1. Czy nie jest możliwe, aby Bóg i guru dokonali wyzwolenia duszy?

Bóg i guru pokażą tylko drogę do wyzwolenia; oni sami nie przeniosą duszy w stan wyzwolenia.

W rzeczywistości Bóg i guru nie są różnymi istotami. Tak, jak nie ma ucieczki dla ofiary, która wpadła w paszczę tygrysa, tak samo ci, którzy znaleźli się w zasięgu pełnego łaski spojrzenia guru, zostaną przez niego uratowani i nie będą zgubieni. Ale każdy powinien własnym wysiłkiem podążać ścieżką wskazaną przez Boga lub guru, i osiągnąć wyzwolenie. Poznać siebie można tylko własnym okiem mądrości, a nie przy pomocy kogoś innego. Czy Rama potrzebuje lustra, by wiedzieć, że jest Ramą?

  1. Czy dla osoby tęskniącej do wyzwolenia konieczne jest poznanie natury tattw (pierwiastków rzeczywistości)?

Tak jak, kiedy chce się wyrzucić śmieci, nie ma potrzeby, by do nich zaglądać, tak samo gdy chce się poznać Jaźń, nie ma potrzeby wyliczania pierwiastków rzeczywistości i badania ich cech. Co trzeba zrobić, to odrzucić je całkowicie, jako zakrywające Jaźń. Świat powinno się uważać za sen.

  1. Czy nie ma różnicy pomiędzy stanem jawy a snem?

Stan jawy trwa długo, a sen krótko; oto cała różnica. Zdarzenia na jawie wydają się realne, dopóki trwa stan jawy; tak samo zdarzenia senne, dopóki trwa sen. We śnie dusza przybiera inne ciało. Zarówno na jawie, jak i we śnie, myśli, nazwy i postacie pojawiają się równocześnie.

  1. Czy dla pragnących wyzwolenia jest jakiś pożytek z czytania ksiąg?

Wszystkie księgi twierdzą, że aby osiągnąć wyzwolenie, powinno się uciszyć umysł. Zatem ich ostateczna nauka głosi uciszenie umysłu. Kiedy się to zrozumie, wtedy nie ma już potrzeby niekończącego się czytania. Aby uciszyć umysł potrzeba tylko poszukiwać w sobie, czym jest nasze ja. Jak można by takie poszukiwanie prowadzić przy pomocy ksiąg? Poznać siebie trzeba własnym okiem mądrości. Jaźń jest wewnątrz pięciu powłok, ale księgi są poza powłokami. Ponieważ trzeba szukać Jaźni poprzez odrzucenie pięciu powłok, daremne jest szukanie w księgach. Nadejdzie czas, kiedy człowiek będzie musiał zapomnieć wszystko, czego się nauczył.

  1. Co to jest szczęście?

Szczęście jest prawdziwą (istotną) naturą Jaźni; szczęście i Jaźń nie są różne (odrębne). Nie ma szczęścia w żadnym z przedmiotów świata. Z powodu naszej niewiedzy wyobrażamy sobie, że czerpiemy szczęście z przedmiotów. Kiedy umysł wychodzi na zewnątrz, wtedy doświadcza cierpienia. Naprawdę jest tak, że gdy jego pragnienia zostają zaspokojone, wtedy powraca on do swego właściwego miejsca i doznaje szczęścia, które jest w Jaźni. Podobnie w stanach snu, samadhi i omdlenia, oraz gdy jest osiągnięty przedmiot upragniony lub usunięty przedmiot niechciany, umysł zwraca się do wewnątrz i cieszy się czystą Jaźnią – szczęśliwością. W ten sposób umysł porusza się bez przerwy, albo wychodząc z Jaźni, albo do niej powracając.

Pod drzewem jest przyjemny cień; dalej poza nim gorący skwar. Człowiek wędrujący w słońcu czuje chłód, gdy znajdzie się w cieniu. Ktoś, kto ciągle wychodzi z cienia na słońce i znowu do cienia powraca, jest głupcem. Człowiek mądry stale przebywa w cieniu. Podobnie umysł tego, który poznał prawdę, nie opuszcza Brahmana. Umysł niewiedzącego, przeciwnie; obraca się w świecie czując się nieszczęśliwie i na krótki czas powraca do Brahmana, by doświadczyć szczęścia. W rzeczywistości to, co nazywamy światem, jest tyko myślą. Gdy świat znika, to znaczy gdy nie ma myśli, umysł doświadcza szczęścia, a kiedy świat się zjawia, umysł popada w cierpienie.

  1. Czym jest widzenie prawdy (jñāna-dṛṣṭi)?

Trwanie w spokoju jest tym, co się nazywa dźńana-dryszti(widzeniem prawdy). Trwanie w spokoju oznacza rozpuszczenie (wchłonięcie) umysłu w Jaźni. Telepatia, poznanie przeszłych, obecnych i przyszłych zdarzeń ani jasnowidzenie – nie stanowią poznania prawdy.

  1. Jaka jest różnica pomiędzy bezpragnieniowością a mądrością?

Bezpragnieniowość jest mądrością. Te dwie nie są różne, są tym samym. Bezpragnieniowość jest powstrzymywaniem umysłu od zwracania się ku jakiemukolwiek przedmiotowi. Mądrość zaś jest wtedy, gdy nie pojawia się żaden przedmiot. Innymi słowy, nieszukanie niczego innego niż Jaźń jest nielgnięciem (nirāsa) lub bezpragnieniowością (vairāgya). Nieopuszczanie Jaźni jest mądrością.

  1. Jaka jest różnica pomiędzy wićarą a kontemplacją (dhyāna)?

Wićara polega na utrzymywaniu umysłu w Jaźni, kontemplacja polega na utrzymywaniu myśli, że jest się Brahmanem, Bytem – Świadomością – Szczęśliwością.

  1. Czym jest wyzwolenie (mukti)?

Wnikanie w naturę własnego „ja”, będącego w więzach i urzeczywistnienie swojej prawdziwej natury jest wyzwoleniem.

oṁ śrī ramaṇa arpaṇam astu!

 


 

 [1] Siedem składników ciała to : skóra, krew, mięso, tłuszcz, kości, szpik kostny i nasienie.

[2] Sanskryckie saṁskāra – wrażenie, impresje z poprzednich działań (przyp.red.).

[3] Upaniszadowe neti, neti.

[4] Byt – Świadomość – Szczęśliwość.

[5] W przekładzie angielskim jest „realisation of the Self”, lub w innych miejscach „Self-realisation”. W oryginale tamilskim występuje sanskrycki termin „svarupadarśanam”, co można by tłumaczyć na polskie „widzenie własnej natury”.

[6] Często spotykany w indyjskich tekstach filozoficznych przykład błędu poznawczego, polegającego na tym, że widząc niewyraźnie sznur, mylnie się sądzi, iż jest to wąż.

[7] Wyznawcy śiwaizmu przypisują bogu Śiwie pięć mocy : 1) stwarzanie świata; 2) utrzymywanie stworzonego świata; 3) zniszczenie świata; 4) ukrycie świata w boskiej istocie Śiwy; 5) Łaska, dzięki której możliwe jest wyzwolenie.

 

 

Dodaj komentarz