Moksza-dharma-parwan 231

Mahābhārata

inwokacja (MBh 1.1.1)
nārāyaṇam namaskṛtya naraṁ caiva narottamam |
devīṁ sarasvatīṁ caiva tato jayam udīrayet ||

Tłumaczenie z sanskrytu: Stefan Ziembiński,
redakcja: Karina Babkiewicz


Rzecze Bhiszma:
Gdy te słowa z ust swego ojca usłyszał Śuka, wielce sobie ceniąc naukę wielkiego rysziego, kolejne mu począł zadawać pytania o dharmę prowadzącą do wyzwolenia. [1]

Rzecze Śuka:
W jaki sposób człowiek, który posiadł wyższe poznanie (prajñā), w tym poznaniu ugruntowany, znający Wedy, regularnie składający ofiary i wolny od zazdrości dochodzi do Bramana, który przecież jest niepoznawalny ani naocznie, ani przez rozumowanie, ani przez studiowanie Wed itd.? [2]

Czy [dochodzi się do Brahmana] dzięki praktykom ascetycznym? Czy dzięki brahmaćarji, zachowując celibat? Czy poprzez porzucenie wszystkiego? Czy może poprzez praktyki sankhji i jogi? Na to pytanie odpowiedz mi, proszę! [3]

Jak osiągane jest przez ludzi skupienie umysłu i zmysłów na jednym [przedmiocie]? Jakimż to środkiem? To mi proszę racz powiedzieć! [4]

Rzecze Wjasa:
Nie inaczej, jak tylko poprzez poznanie i ascezę; nie inaczej, jak tylko poprzez powściąganie zmysłów; nie inaczej, jak tylko poprzez porzucenie wszystkiego, osiąga się doskonałość [Brahmana]! [5]

Pierwotnym wytworem Samoistnego są wszystkie elementy grube, tak zwane wielkie istoty (mahābhūta), [czyli] żywioły. W wielkiej obfitości obecne są one w ciałach istot żywych. [6]

Powiada się, że u istot posiadających ciało z elementu ziemi powstają części stałe ciała, z elementu wody – płyny ustrojowe, z elementu ognia – oczy. Element powietrza jest źródłem (podstawą) prany, apany [i pozostałych tchnień żywotnych], a w otworach ciała znajduje się element przestrzeni. [7]

W stopach istot żywych mieszka bóg Wisznu; w ramionach – Indra; w żołądku – wiecznie głodny Agni; w uszach – bogowie stron świata; w języku – Mowa, która jest boginią Saraswati{1}. [8]

Uszy, skóra, oczy, język i nos jako piąty to narządy zmysłowe poznania. Są one wrotami, służącymi do doznawania [przedmiotów zmysłowych]. [9]

Dźwięk, dotyk, a także kształt{2}, smak i zapach jako piąty powinno się poznać jako przedmioty zmysłowe, które są zawsze odrębne od narządów zmysłowych. [10]

Zmysły, niczym woźnica z końmi, połączone są z umysłem; umysł zaś zawsze połączony jest z mieszkającą w Sercu samoistną Jaźnią. [11]

Zarówno w spoczynku, jak i w działaniu panem wszystkich zmysłów jest umysł. Panem umysłu jest samoistna Jaźń (bhūtātman). [12]

Zmysły, przedmioty zmysłowe, własna natura (svabhāva){3}, umysł, a także prana i apana oraz dusza (jīva) stale obecne są w ciałach posiadaczy ciał{4}. [13]

Ciało, jako nieświadome, nie może być podstawą (schronieniem) realnego (prawdziwego, istniejącego).To co realne, stwarzane jest przez Ducha, lecz w żaden sposób nie są przez Ducha stwarzane trzy guny. [14]

Tak tedy człowiek pobożny i mądry umysłem widzi w samym sobie swą własną jaźń, okrytą w ciele szesnastoma [powłokami]. [15]

Jaźni tej nie można ujrzeć zwykłymi oczyma ani też nie daje się ona uchwycić żadnym innym zmysłem. Ta wielka jaźń jaśnieje, gdy oświetla ją lampa umysłu. [16]

Bezdźwięczna, niedotykalna, niewidzialna, bez smaku i zapachu, nieposiadająca zmysłów, bezcielesna, jednak dostrzegalna jest w ciałach. [17]

Kto jaźń ową uważa za nieprzejawioną, obecną we wszystkich ciałach i za najwyższe schronienie, ten w momencie śmierci zdolny jest zjednoczyć się z Brahmanem. [18]

Mędrzec jednakowym okiem patrzy na otoczonego rodziną uczonego bramina, na krowę, słonia, psa, czy też na jedzących psy ludzi. [19]

Ten bowiem Wielki Duch, Jaźń, która wszystko przenika, we wszystkich mieszka istotach ruchomych i nieruchomych! [20]

Kiedy [ktoś] widzi samego siebie we wszystkich istotach, a wszystkie istoty w sobie, wtedy staje się Brahmanem! [21]

Ile w człowieku Ducha (vedātman){5}, tyle człowieka w Najwyższej Jaźni! Kto dobrze to pojął, ten się nadaje do nieśmiertelności! [22]

Bogowie nawet nie pojmują, dokąd dąży ten, który jest Jaźnią wszystkich istot, wszechobecny, dbający o dobro wszystkich istot, niezajmujący miejsca, a miejsca szukający! [23]

Zaprawdę, droga kroczącego ścieżką poznania jest równie niewidoczna jak drogi ptaków w powietrzu i ryb w wodzie. [24]

To czas, przypiekając i gotując wszystkie istoty, sprawia, że dojrzewają; lecz kto sprawia, że dojrzewa czas, tego nie wie nikt. [25]

Nie ma go w górze, ani w dole, ani pośrodku, nie jest „czymś” i nigdzie nie można go znaleźć. [26]

Wszystkie światy w nim się mieszczą, a poza nim nic nie istnieje. Nawet gdyby ktoś przez nieskończenie długi czas pędził z szybkością [wystrzelonej z łuku] strzały, bądź z szybkością umysłu, to i tak nigdy nie dotrze do kresu tego, który jest całego tego świata przyczyną. I nie istnieje nic, co by było bardziej subtelne od Niego, ani też nie istnieje nic potężniejszego. [27-28]

On ma ręce i nogi we wszechświecie całym, wszędzie są jego oczy, uszy, jego głowa i jego oblicze! Objąwszy świat cały, trwa nieporuszony! [29]

On, mniejszy od najmniejszego i od największego większy, w sercu każdej przebywa istoty; i choć istnieje wiecznie, widzialny nie jest. [30]

Jego stan przejawiać się może dwojako: jako zniszczalny (nietrwały) i niezniszczalny. Zniszczalny obecny jest we wszystkich istotach, niezniszczalny zaś jako boski i nieśmiertelny. [31]

Wszedłszy do miasta o dziewięciu bramach{6}, ten Pan i Władca wszystkich stworzeń ruchomych i nieruchomych staje się ograniczoną indywidualną duszą. [32]

Mędrcy, którzy widzą Najwyższe, twierdzą, że owo popadnięcie Niezrodzonego w stan indywidualnej duszy zachodzi wskutek ruchu (zmiany), przyjemności i przykrości, różnorodności form oraz dziewięciu własności{7}. [33]

Ta zatem niezniszczalna [dusza], o której powiada się, że mieszka w ciele i działa, jest tym samym, co niezniszczalna Dusza Najwyższa. Gdy osiąga mędrzec stan tej duszy niezniszczalnej, wtedy nie zważa już więcej na prany (siły życia) ani na wcielenia. [34]

 

Tutaj kończy się chwalebnej Mahabharaty,
Śantiparwanu, Księgi Ciszy,
rozdział dwieście trzydziesty pierwszy,
w którym jest mowa o środkach, prowadzących do osiągnięcia Brahmana.


{1} Komentator Nilakantha jest zdania, że werset ten mówi o tym, iż pogląd filozofii jogi, twierdzący że dusza doznaje, lecz nie działa, jest błędny i uznaje za prawdziwy pogląd sankhji, twierdzący, iż dusza ani nie doznaje, ani nie działa. Doznają bogowie, mieszkający w poszczególnych zmysłach. Dusza przypisuje sobie ich doznania i działania z powodu niewiedzy. (Przyp. K. M. Ganguli)

{2} Właściwie przedmiotem dla zmysłu wzroku, związanego z żywiołem ognia jest barwa; postrzegamy kształty przedmiotów, ponieważ mają rozmaite barwy. (Przyp. tłum.)

{3} Termin svabhāva komentator Nilakantha objaśnia jako „cechy przedmiotów zmysłowych, takie jak ciepło, zimno itd.”

{4} Powstaje pytanie, w jaki sposób przedmioty doznawania zmysłowego mogą być obecne w ciele. Komentator Nilakantha objaśnia, że tkwią one w „jaskini serca”, mając na myśli prawdopodobnie umysł, i jako takie mogą być w dowolnej chwili „przywołane’ i „ukazać się przed oczami umysłu”. (Przyp. K. M. Ganguli.)

{5} Sanskr. vedātman=”duch Wedy”, jest to jedno z imion boga Wisznu.

{6} W tej metaforze miastem jest ciało, mającym dziewięć otworów.

{7} Według komentarza Nilakanthy, wspomniana tutaj dziewiątka obejmowałaby kolejnych dziewięć tattw systemu sankhji, z których pierwszą jest mahat, czyli buddhi.

Dodaj komentarz