W czasach takich jak nasze, kiedy umysł zdaje się znaczyć więcej niż Duch, jest naturalne, że ocenia się oddziaływanie Nauczyciela na podstawie pism, które pozostawił; ale ta miara nie zawsze jest prawdziwa. Nie mamy żadnych tekstów Buddhy. Chrystus nie pisał w ogóle. Kiedy Lao-tse ogłosił, że ukończył dzieło swego życia i wyruszył na zachód, również niczego jeszcze nie napisał. Strażnik przełęczy, przez którą musiał przejechać, błagał go, by spisał swoją naukę; więc by spełnić jego prośbę zatrzymał się przy bramie miasta i napisał Tao Te Ching, która stała się pismem świętym taoizmu. Zabawne, że gdyby tego nie uczynił, współcześni uczeni prawdopodobnie wiedliby długie spory na temat jego istnienia, a w końcu być może ogłosiliby, że był postacią fikcyjną.
W przypadku Bhagawana Śri Ramany Maharishiego pozostały teksty przez niego samego napisane i trzeba coś o nich powiedzieć, pamiętając jednak o tym, że nie stanowią one zamierzonego przesłania Bhagawana. Nauczał w milczeniu i kontynuuje to ze swej świątyni w Tiruwannamalai i w sercach tych, którzy się ku niemu zwracają. Gdy kiedyś zapytano go, czemu nie głosi publicznych kazań, by jego nauka trafiła do większej liczby ludzi, odpowiedział: „Skąd wiecie, że tego nie robię? Czy nauczanie polega na wchodzeniu na mównicę i wygłaszaniu kazań? Nauczanie to bezpośrednie przekazywanie Wiedzy i tak naprawdę może być dokonane tylko w ciszy. Co pomyślicie o człowieku, który przez godzinę słucha kazania, a potem odchodzi i nic w swoim życiu nie zmienia? Porównajcie go z takim, który siedzi w obecności świętego i odchodzi po jakimś czasie z całkowicie zmienionym nastawieniem do życia. Co jest lepsze: nauczać głośno bez żadnego efektu, czy siedzieć w milczeniu, wysyłając wewnętrzną moc? Poza tym, skąd bierze się mowa? Istnieje wiedza czysta, od niej pochodzi ego, które z kolei daje początek myślom, a myśli rodzą słowa. Zatem słowo jest prawnukiem źródła. Jeśli słowo może wywołać jakiś skutek, osądź sam, o ile potężniejsze musi być bezpośrednie nauczanie w milczeniu”. Wszystko, co zostało powiedziane o przekazie słownym, odnosi się oczywiście również do przekazu pisemnego.
Nauczanie w milczeniu jest naturalne dla ścieżki poznania, gdzie teoria jest minimalna, zredukowana do jednego, podstawowego i wszystko obejmującego stwierdzenia adwajty; że istnieje tylko Jaźń.
To, że nauczał w milczeniu nie znaczy, że nie był skłonny odpowiadać na zadawane mu pytania. Zawsze wyczerpująco odpowiadał na pytania dotyczące teorii i praktyki duchowej i niektóre jego odpowiedzi zostały zapisane i opublikowane przez aśram. Wśród tych zapisów zdecydowanie wyróżniają się dwie publikacje mające formę dzienników, a mianowicie „Talks with Sri Ramana Maharishi” Swamiego Ramanandy Saraswatiego i „Day by Day with Bhagawan” Devarajy Mudaliara. Ostatnio opublikowany został również zbiór wypowiedzi Śri Maharishiego, ułożonych tematycznie, pod tytułem „The Teachings of Bhagawan Sri Ramana Maharishi in his own Words”. Trzeba tylko pamiętać, że te słowne objaśnienia nie były rzeczywistą nauką; były to objaśnienia wstępne, dosyć łatwe do zrozumienia, ale których samo zrozumienie nie oświeca jeszcze serca. Prawdziwe dzieło to przebudzenie świadomości Jaźni w sercu, a to było i jest możliwe dzięki potężnemu, a przecież subtelnemu działaniu cichej Łaski Bhagawana.
Wobec tego, że prawdziwe jego nauczanie odbywało się w milczeniu, Śri Bhagawan bardzo rzadko wypowiadał się na temat doktryny, chyba, że odpowiadał na zadawane mu pytania. Z tego samego powodu bardzo mało też pisał. Większość książek wydanych jako jego zawiera pytania najrozmaitszych osób i jego odpowiedzi, notowane na bieżąco, a potem publikowane, przy czym zawsze były przez niego autoryzowane. Istnieją tylko dwa teksty prozą, napisane rzeczywiście przez Śri Bhagawana. Pierwszy z nich nosi tytuł Wićara-sangraham i zawiera odpowiedzi na pytania jednego z pierwszych uczniów Śri Bhagawana. Oprócz oryginalnej swojej nauki, Śri Bhagawan objaśnia tu również pewne zagadnienia, związane z praktyką jogi. Bardziej reprezentatywny dla oryginalnej myśli Śri Bhagawana jest tekst opublikowany pod tytułem Kim jestem? Pięknie i jasno podaje on istotę jego nauki, i również ma formę pytań i odpowiedzi. Jedynym powodem, dla którego odpowiedzi na pytania zostały napisane była okoliczność, że w owym czasie Śri Bhagawan przestrzegał milczenia[12].
W tłumaczeniu angielskim teksty te nie oddają dokładnie słów Bhagawana, ale oddają dokładnie jego naukę. Śri Bhagawan pisał w języku tamilskim, w tym samym też języku odpowiadał na pytania, nawet jeśli były zadawane po angielsku. Chociaż znał angielski, zwykle odpowiadał zwięźle przez tłumacza, którego uważnie słuchał i poprawiał przy najmniejszej nieścisłości. Jeśli chodzi o poprawność tłumaczeń, to dodatkową gwarancję stanowi fakt, że wszystkie książki, wydawane za jego życia, przed oddaniem do druku Bhagawan sam bardzo skrupulatnie przeglądał i poprawiał. Odpowiedzi Bhagawana były rzeczowe, często zabarwione humorem, a ich język był żywy i obrazowy, choć tłumaczenia nie zawsze to oddają. Na ogół odżegnywał się od teoretycznych rozważań; chciał, by ci, którzy go słuchali, praktykowali, a nie teoretyzowali.
Pozostawił również kilka utworów wierszem. Trzydzieści Strof o drogach prowadzących do Urzeczywistnienia napisał na prośbę poety Muruganara. W strofach tych bóg Śiwa udziela duchowej nauki ryszim. Potem Bhagawan przetłumaczył całość na sanskryt i tę sanskrycką wersję recytuje się w aśramie codziennie razem z hymnami wedyjskimi, tak, jak było za jego życia; można więc powiedzieć, że traktuje się te strofy jak pismo święte.
Czterdzieści Strof wraz z suplementem drugich czterdziestu stanowi najpełniejszy wykład doktryny. Śri Bhagawan pisał je przeszło miesiąc, również na prośbę Muruganara. Nie wszystkie strofy są jego autorstwa; niektóre z wierszy zamieszczonych w suplemencie to stare sanskryckie śloki, które Bhagawan przetłumaczył na tamilski. Wiersze są zwięzłe i każdy z nich opatrzony jest komentarzem.
„Mądrość jest tylko tam, gdzie nie ma poznawania. Wiedzieć nie oznacza prawdziwej Mądrości. Jaźń jest Mądrością, która jaśnieje sama, nie mając nic do poznania. Mądrość nie jest negacją.” Komentowanie zdania takiego jak to mogłoby się łatwo przerodzić w jałowe filozofowanie, które Bhagawan potępiał.
Gdy go pytano o Cel lub drogę, Bhagawan mówił zawsze o Wiedzy i poszukiwaniu Jaźni, tylko ci nieliczni, którzy zetknęli się z nim osobiście, zdawali sobie sprawę z tego, jak silną ostoją była w jego nauce miłość. Jak wynika ze słów przytoczonych wyżej, zwykła wiedza, rozumiana jako ogniwo pomiędzy poznającym i poznawanym, w rozumieniu Bhagawana nie jest wiedzą (Mądrością). Jest nią bycie samoświetlną Jaźnią. Osiąga się to zarówno przez miłość, jak i przez poznanie samego siebie. Stawianie pytania kim jestem? jest próbą zwrócenia umysłu ku wnętrzu, zaś miłość jest siłą, która go wciąga. Poznanie innego i miłość innego są tak samo niecałkowite; ale w swej doskonałości miłość i wiedza są tym samym. Miłość Boga i poszukiwanie Jaźni to dwie liny, które wciągają umysł ucznia z powrotem do Jaźni.
Aspekt bhakti – miłości i oddania – jest bardziej wyraźny w Pięciu Hymnach do Arunaćali, a zwłaszcza w pierwszym z nich, najdłuższym, Arunaćala Akszaramanamalai, o którym już wspominaliśmy. Wspaniały ten hymn o Boskiej Jedności, w której miłość i mądrość są jednym, silnie oddziałuje na uczucia.
W moim nie kochającym sercu wzbudziłeś miłość, więc nie opuszczaj mnie, Arunaćalo! – wiersz 60.
Oprócz wyżej wymienionych, Bhagawan napisał jeszcze kilka krótkich wierszy. Jest między nimi zabawna historyjka, w której poeta uskarża się na swój żołądek, a ten z kolei uskarża się na ego, które go ponad miarę napełnia jedzeniem i zmusza do ciągłej pracy. Przetłumaczył również kilka utworów wierszem i prozą, głównie autorstwa Śri Śankary.
Jego oryginalne teksty i tłumaczenia zostały ostatnio zebrane i wydane w jednym tomie pt. The Collected Works of Śri Ramana Maharishi.
[12] Śri Bhagawan zapisywał odpowiedzi na pytania uczniów na luźnych kartkach papieru. Obie publikacje powstały później staraniem uczniów.