Fragment książki:
Polacy w Indiach 1942-1948 w świetle dokumentów i wspomnień;
Praca zbiorowa, Koło Polaków z Indii 1942-1945, Warszawa 2002, str. 68-73.
Polacy w Indiach w okresie przedwojennym
Przed wojną przebywało w Indiach wielu niezwykłych Polaków, którzy działali na niwie kulturalnej i religijnej; jednym z takich był ks. abp Władysław Michał Zaleski, który w 1887 przybył do Indii jako sekretarz abp. Aleksandra Aglierdi. Zasłużył się Kościołowi, pracując tu przez 25 lat i tworząc episkopat katolicki na terenie Indii i Cejlonu. Napisał książkę pt. Voyage a Ceylon et aux Indes 1887, wydaną w Rzymie w 1888 oraz Pamiętnik. Umarł w Rzymie w 1925. W ostatniej swej woli chciał być pochowany na Cejlonie w kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej przy ulubionym seminarium w Ampitiya. Stało się jednak inaczej, pochowano go w kaplicy seminarium papieskiego w Poona, niedaleko Bombaju (ten polonik cmentarny chyba nie był nam znany podczas naszego indyjskiego postoju).
W latach dwudziestych przebywało w tej części świata kilkanaście osób narodowości polskiej m.in. ks. August Dehlert, pracujący wśród Tamilów, a później w Bombaju, gdzie wykładał w szkole średnie ks. Jerzy Piesiur przebywający w Bengalu, a następnie w Madrasie gdzie był kierownikiem drukami. Był jeszcze ks. Leon Piasecki, który w Kalkucie redagował katolicki tygodnik w języku angielskim The Herald, na którego łamach często poruszane były sprawy Polski.
Indie odwiedziła w 1935 Hanna Skarbek-Peretiatkowicz (1892-1968), która barwnie i interesująco pisze o tym kraju pełnym kontrastów i legend w książce pt. Indie bez retuszu, wydanej w Warszawie w 1936.
Dr Maryla Falk, lektorka języków słowiańskich i kultury polskiej na Uniwersytecie w Kalkucie, była inicjatorką i sekretarką stowarzyszenia Indo-Polish Association założonego w Kalkucie 5.X.1939 jako indyjski odpowiednik istniejącego przed wojną od wielu lat Towarzystwa Przyjaciół Indii przy Instytucie Wschodnim w Warszawie. Pisała po angielsku do kilku zbiorowych wydawnictw Biblioteki Polsko-Indyjskiej oraz zamieszczała naukowe artykuły w prasie. Maryla Falk była także autorką przynajmniej dwóch broszur: The King of the Himalayas (Król Himalajów), wydanej przez Bibliotekę Polsko-lndyjską oraz Kopernik, opublikowanej w 1944 z okazji 400 lecia zgonu astronoma, przez Indo-Polish Assaciation w Kalkucie. Zasługą Maryli Falk jest to, że ukazała się broszura Poland and its Frontiers – S.P. Chatterjee, wydana przez Calcutta Geographical Society (Calcutta Uniyersity) w 1939 zawierająca opis geograficzny i etnograficzny Polski z mapkami. R.H. Kinvig z Uniwersytetu w Kalkucie wydał także książkę Poland, na którą Chatterjee się powoływał.
W Kalkucie powstał Polski Ośrodek Studiów Orientalnych, którego głównym zadaniem było opracowywanie i publikowanie studiów z dziedziny starożytnych i nowożytnych kultur Indii, Chin i Persji. Pierwszym jego prezesem był sławny poeta Rabindranath Tagore (1861-1941), po którego śmierci na czele Ośrodka stanął światowej sławy filozof indyjski, autor dzieła Filozofia indyjska, profesor Oxfordu Sir Sarvapalli Radhakrishnan. Czytałam ciekawą uwagę odnotowaną w katalogu, który wpadł mi w ręce, wydanym w języku angielskim przez Bibliotekę Polsko-Indyjską w 1945 w Bombaju, że wszystkie książki pisane przed wojną przez Rabindranatha Tagore były przetłumaczone na język polski.
Maurycy Frydman
W Indiach przebywał od 1933 inż. Maurycy Fiydman; ten niezwykły człowiek o przybranym imieniu Bharatananda łączącym elementy – wieszcza Indii i radość, posługiwał się językiem hindi, gudżerati i angielskim. Urodził się w Warszawie w 1901, ukończył gimnazjum Kreczmara, otrzymał dyplom z fizyki i matematyki na Uniwersytecie Warszawskim. Przez pewien czas pracował naukowo we Francji; do Indii wyruszył w 1934 z zadaniem zbudowania fabryki przyrządów elektrycznych w Mysore. Ciężkie były te pionierskie lata, jednak fabryka prosperowała i przynosiła zatrudnienie setkom ludzi. Pochłaniała jednak Frydmana myśl większej wagi – interesowała go nie tyle polityka, co aktywne dążenie do niepodległości kraju, w którym mieszkał.
Pierwsze spotkanie z Mahatmą Gandhim w 1936 oraz przebywanie z hinduskim świętym Shri Ramanem Maharishi i filozofem Krishnamurtim wywarły na nim głębokie wrażenie. Frydman twierdził, że „prawda jest ponad religiami, jest stanem świadomości poza dogmatami, można urodzić się w religii, ale źle w niej umrzeć”. W 1938 opuścił fabrykę oddając ją w ręce Hindusów, gdyż była już samowystarczalną by zabrać się do napisania liberalnej w swoim rodzaju konstytucji dla Księstwa Aundh. Sama myśl była dosyć ciekawa, a powstała poprzez przyjaźń Frydmana z synem maharadży Aundh, który zgodził się na ograniczenie swoich dochodów, a co ważniejsze, na uwłaszczenie chłopów przez wydanie ustawy. Konstytucja napotkała na sprzeciw angielskiego wicekróla (viceroy) i ponoć Frydman wraz z maharadżą byli przez niego ścigani.
Od 1939 do 1942 Frydman zamieszkał u boku Gandhiego w Magawadi-Wardha. Na ten okres ruchu wolnościowego – ‚satyagraha’ (opór pasywny) – przypada także wielki rozwój krajowego przemysłu (celowe uniezależnienie się od Brytyjczyków). Frydman był projektantem nowego typu kołowrotka dla ręcznych warsztatów włókienniczych. Utkane płótno nazywało się kadar, nosili je hinduscy patrioci wraz z białą czapeczką ‚gandzistką’ przypominającą nasze furażerki. W okresie aresztu Gandhiego Frydman powrócił do Mysore, gdzie opracował ustawę karną, która przewidywała zniesienie wyroku śmierci, oraz założenie pierwszego otwartego więzienia, które istnieje do dziś. W opinii Frydmana: „Hindusi, jeżeli zabijają, to prawie zawsze z zazdrości lub w sporze o ziemię”. Ścisła współpraca Frydmana z Gandhim i Nehru trwająca prawie dwa lata dla realizowania idei federacji narodów, stawiała go na terenie Indii w szeregu ludzi znanych i cenionych.
Maurycy Frydman działał także na polu literackim i wydawniczym; wraz z Wandą Dynowską, która z rozpoczęciem wojny pełniła funkcję attache kulturalnego w wydziale informacji Konsulatu Generalnego, był współzałożycielem Anglo-Polish Association w Bombaju, do którego należeli przedstawiciele indyjskiej elity intelektualnej oraz nieliczni Polacy. Wydał wraz z Dynowską zbiór wierszy pod pseudonimem Bharatananda. Towarzystwo było stworzone, tak jak jego prekursor w Kalkucie, w celu krzewienia stosunków kulturalnych oraz wzajemnego zrozumienia między narodami Indii i Polski.
Prezesem Towarzystwa był mer Bombaju, M.R. Massani, przywódca socjalistów indyjskich, pisarz, publicysta i członek Zgromadzenia Ustawodawczego. Massani był Parsem, wyznawcą Zaratustry, człowiekiem którego cechowała wielka uczciwość i szeroka działalność charytatywna. Massani interesował się sprawą Polski, popierał akcję protestacyjną przeciw krzywdzącej Polaków umowie jałtańskiej, niejednokrotnie też interweniował w międzynarodowych organizacjach jak UNRRA i IRO, by nie wywierały na Polakach presji w sprawie ich powrotu do komunistycznej Polski. Funkcję sekretarki Towarzystwa dzieliła Dynowska z Eugenią Duszyńską-Huntingdon, autorką wielu artykułów do prasy indyjskiej, która pod nieobecność Dynowskiej była delegatką Polskiego PEN klubu na konferencję w Jaipur.
Frydman czuł się hinduskim ‚sanjasem’ (abstynentem, wyrzekającym się świata), i jak Dynowska pracował dla innych nie troszcząc się o siebie. Ten nieprzeciętny człowiek i Polak zmarł prawdopodobnie w Bombaju w 1976.
Wanda Dynowska
Wanda Dynowska używająca pseudonimów i kryptonimów: Marta Roszanówna, M. Rządówna, poetka, tłumaczka, urodziła się w 1888 w Petersburgu. Rodzicami jej byli Helena z Sokołowskich i ojciec Eustachy, prawnik z zawodu. Dzieciństwo i młodość spędziła Dynowska nad jeziorem Istal w Polskich Inflantach (obecnie Łotwa), gdzie jej umiłowanie przyrody graniczyło z kultem. W otwartym domu rodzinnym w Instalsno skupiało się towarzystwo pisarzy, malarzy i polityków. Tam poznała Dynowska Tadeusza Micińskiego z Warszawskiego Towarzystwa Teozoficznego i odtąd datuje się jej zainteresowanie mistycyzmem. Z wybuchem wojny w 1914, wyjeżdża wraz z matką do Jałty na Krym, odwiedza Moskwę a w 1919 przybywa do Warszawy, by nawiązać kontakt z członkami Towarzystwa Teozoficznego. W stolicy redaguje czasopismo Myśl teozoficzna a później Biuletyn teozoficzny. Pod wrażeniem książki An Esoteric Phiosophy of India, tłumaczy pierwszą książkę J. Krishnamurtiego At the Feet ofthe Master. Cokolwiek robiła, robiła z pasją; mówiono, że sprzedała nawet swą biżuterię by móc wyjechać do Paryża na spotkanie z Annie Besant i Krisznamurtim. Podczas spotkania otrzymała pozwolenie utworzenia Polskiego Towarzystwa Teozoficznego. Dynowska była wielką ascetką szukającą prawdy, głosicielką wytrwałej walki o wyzwolenie z więzów małości i miernoty zarówno indywidualnego człowieka jak i narodów. Studiowała w Krakowie, Lozannie i w Paryżu. W okresie międzywojennym założyła organizację Służebników Polskich, poświęcającą się sprawom społecznym w odrodzonej Polsce.
Podczas przewrotu majowego w 1926, wiernie służyła Marszałkowi Piłsudskiemu jako jego kurierka. Dynowska często przebywała w gronie wielkich ludzi jak Piłsudski, Gandhi, mędrzec hinduski Szri Ramana Maharishi, którego dzieła tłumaczyła, czy też prof. Limanowski, który kształtował jej poglądy życiowe i pisarstwo.
Prawie nieznane jest jej życie prywatne. Według Kazimierza Tokarskiego, miała narzeczonego o imieniu Szczęsny, który był zarządcą majątku. Od samego początku rodzina jego była przeciwna temu związkowi. Szczęsny zginął pod Baranowiczami w 1920, w czasie działań wojennych. Dynowska głęboko odczuła tę stratę pozostając aż do śmierci samotną osobą.
W 1923, po Kongresie Teozoficznym w Wiedniu, otrzymała dyplom z rąk Hindusa, z którym współpracowała – C. Jinarajadasa, upoważniający ją do pełnienia funkcji Sekretarza Generalnego Towarzystwa Teozoficznego (1923 – 1929). W Anglii przebywa krótko w 1927, by spotkać się z członkami Towarzystwa, szczególnie z Annie Besant. Coraz bardziej angażuje się w pracy międzynarodowej.
Wyjeżdżając do Indii w 1935 na Kongres Teozofów, nie przypuszczała, że kraj ten stanie się jej drugą ojczyzną, że pochłonie ją bez reszty i że tam pozostanie na zawsze. Dużo czasu spędzała w pustelni Maharishiego jako jego uczennica. Fascynowała ją ideologia i postać Gandhiego, który zaliczając ją do swych zaufanych współpracowników i przyjaciół, nadał jej imię ‚Umadevi’, co znaczy – ‚Świetlista Dusza’.
Z wybuchem wojny w 1939 postanawia wracać do Kraju, lecz po dotarciu do granicy rumuńskiej, zawraca do Indii. Zgłasza się do Konsulatu Polskiego w Bombaju, z którym uprzednio miała kontakty, oferując swe usługi, gdzie chętnie zostaje przyjęta jako referent prasowo-kulturalny, by działać i pomagać sprawom polskim. Wpada w wir pracy, objeżdża Indie z odczytami o Polsce, które zamieszczane są w Polaku w Indiach, w obozie wygłasza dla starszej młodzieży polskiej prelekcje o kulturze, tradycji, filozofii i religii hinduskiej, często wzbudzające kontrowersje i krytykę ks. Bobrowskiego, rektora Misji Katolickiej w Indiach; wreszcie zakłada własne wydawnictwo.
Eugenia Duszyńska, która znała Dynowską dość dobrze, w artykule zamieszczonym w Orle Białym, tak ją charakteryzuje: „w jej miłej twarzy uderzały jej oczy świetliste o odcieniu jasnego bursztynu. Z natury była jednak osobą szorstką i bardzo egocentryczną. Słusznie czy nie słusznie była przekonana, że spełnia ważną misję na polu wymiany kultury polsko-hinduskiej i uważała, że otaczający ją ludzie muszą z samozaparciem i poświeceniem popierać ją, nie oczekując w zamian pochwał czy uznania. W zależności od potrzeb chwili przyciągała lub odtrącała ludzi od siebie.”
Dynowska znała dobrze język angielski, a z czasem przy pomocy swych przyjaciół jak Massani, Bhatt i Sternbach, poznała język sanskrycki. Założyła przy poparciu Konsulatu, wraz z inż. Maurycym Frydmanem wydawnictwo Biblioteka Polsko-Indyjska. Tłumaczyła rozliczne dzieła: poezje, pieśni i legendy indyjskie na język polski. Będąc indywidualistką, z Frydmanem przyjęła indyjski tryb życia i szybko zaczęła działać na własną rękę, w czym pomogły jej szerokie kontakty wśród środowiska hinduskiego i angielskiego. Rozkwit działalności wydawniczej ich obojga przypada trochę później, bo dopiero w roku 1944 ukazuje się pierwsze wydanie Biblioteki Polsko-Indyjskiej. Twórczość Dynowskiej to około 12 monografii; co najmniej 23 ważniejsze prace redakcyjne i edytorskie oraz około 17 pozycji przekładów.
Wanda Dynowską po śmierci Gandhiego w 1947 ogromnie przeżyła wstrząs polityczny przybranej ojczyzny, a przelew krwi spowodowany podziałem kraju na Indie i Pakistan mocno zaważył na jej psychice. Zrażona również walkami o władze Hindusów, którzy zapomnieli o naukach swych duchowych przywódców, powoli odsuwała się od swego środowiska. Zawiedziona także filozofią religii hinduskiej, zrywa kontakty i oddaje się pracy literackiej i poetyckiej.
Gdy wojska chińskie w 1960 zalały Tybet i tysiące Tybetańczyków wraz z Dalaj-Lamą uszło z Lassy do Indii, Dynowską bez reszty poświęca się pracy dla uchodźców, najpierw w Dharmasali w otoczeniu Dalaj-Larny, potem zaś w ochronce dla Tybetańczyków w osadzie Bylacupe 100 km od Mysore; przyjmuje buddyzm i składa śluby zakonne. Zmęczona długoletnią pracą, upada na zdrowiu.
W internacie sióstr Nimala Convent w Mysore odwiedza ją polski ksiądz, Marian Batogowski, wychowawca chłopców w internacie dla Boys Home w Mysore. Przyjaźń zawarta w ostatnich dniach jej życia pomaga Świetlistej Duszy wrócić do pierwotnej religii. Oto, co pisze ks. Batogowski po wysłuchaniu spowiedzi, namaszczeniu i komunii św.: „Jeśli kiedykolwiek mogłyby powstać zastrzeżenia natury formalno-prawnej na temat jej powiązań z teozofią i buddyzmem – odpowiedź będę miał jasną i pełną świadomości: gdyby podobna postawa i dyspozycja była w całej masie nas, kapłanów i katolików, których bez oporów przyjmujemy i udzielamy Sakramentów św. – bylibyśmy społeczeństwem pięknym i świętym. Wierzę, że spełniło się jedno z zaskakujących misteriów Bożej dobroci i miłosierdzia.”
Dynowską do końca życia utrzymywała, że nie należy naśladować jej drogi życia, zawsze szukała Prawdy – Dobra Najwyższego poprzez nauki filozoficzne wielkich mistyków i wielkich religii. Umierającą przyjaciółkę odwiedza po raz ostatni przybyły z Bombaju Maurycy Frydman. Wanda Dynowską umiera 21.III.1971, ciało obyczajem tybetańskim zostaje spalone; to, co po niej pozostało – bezcenny wkład do kultury polskiej i hinduskiej – jest trwalsze.
Biblioteka Polsko-Indyjska
Ze wszystkich wydawców na terenie Indii najbardziej twórcza była Biblioteka Polsko-Indyjska. Powstała w marcu 1944 w Bombaju; założona przez małą grupę Polaków, głównie Wandę Dynowską i Maurycego Frydmana, którzy podjęli tę inicjatywę nie dla zysku, ale by służyć kulturze obu krajów. Z małym kapitałem zakładowym 200 rupii wydawnictwo było propagowane i wspierane przez Konsulat Generalny (pomagali J. Grochocka i J. Rejman). Poza tym utrzymywało się z pieniędzy zarobionych lub pożyczonych.
Dorobek wydawniczy Biblioteki Polsko-Indyjskiej obliczany jest na 132 pozycje. Nawet odjazd Polaków z Indii w 1948 nie przerwał owocnej pracy redaktorskiej i piśmienniczej. Od 1944 do 1971 wydano 127 pozycji. Po śmierci Dynowskiej od 1971 do 1975 przedrukowywano jeszcze 6 książek; należy przypuszczać, że wydał je Maurycy Frydman. Ze śmiercią Frydmana w 1976 kończy się formalnie działalność wydawnicza Biblioteki Polsko-Indyjskiej po trzydziestu latach owocnej i unikalnej pracy.
Trudno jest sporządzić dokładną bibliografię bez wnikliwego badania wszystkich źródeł włączając Indie i Polskę. Wanda Dynowska pisała, przekładała lub opracowywała większość wydawnictw z dziedziny zagadnień kulturalnych, historycznych i politycznych Polski i Indii. Maurycy Frydman ma także na swoim koncie zbiór wierszy pod przybranym nazwiskiem Bharatananda, jednak można przypuszczać, że w bibliotece pełnił raczej rolę redaktora technicznego, przynajmniej we wczesnym okresie.
Ich praca wydawnicza miała dwa cele: natychmiastowy i dalszy; cel doraźny – pomagać w stworzeniu pozytywnej w Indiach opinii o Polsce, ceł dalszy: Indo-Polish Library. Zaopatrując biblioteki uniwersyteckie i publiczne w książki o Polsce, położyła ona podwaliny pod przyjazne uczucia do Polski w sferach opiniodawczych Indii, mających wpływ na politykę. Pierwsze 28 pozycji wydawane były w języku angielskim i stanowiły przedruki z wydawnictw wcześniejszych, głównie w Wielkiej Brytanii, miedzy innymi: Poland Russia and Great Britain F.A.Voigta, First to Fight P. Jordana, The Eastern Boundaries of Poland B. Boswella. Po pierwszej serii przedruków w języku angielskim, Biblioteka Polsko-Indyjska drukowała swoje redaktorskie prace, szczególnie poezje. Na uwagę zasługuje ciekawy tomik poezji polskiej w tłumaczeniu Wandy Dynowskiej The Scarlet Muse – Anthology of Polish Poems pod redakcją Wandy Dynowskiej i Harishandra Bhatta. Bhatt, poeta i pracownik konsulatu, wydał ten tomik za własne pieniądze, ponieważ zależało mu na zainteresowaniu inteligencji hinduskiej literaturą polską. Antologia zawiera przekłady na język angielski, począwszy od Trenów Kochanowskiego w tłumaczeniu Watsona Kirkconnella, do Testamentu poległych Ryszarda Kiersnowskiego, w tłumaczenia Haliny Chybowskiej. O Trenach krytycy wyrazili zdanie, że są bardzo hinduskie w swoim tragizmie. Na szczególną wzmiankę zasługuje opracowanie redaktorskie Dynowskiej All for Freedom – The Warsaw Epic, z przedmową Mahatmy Gandhiego.
Korzystając z Polaka w Indiach jako źródła dodatkowych informacji bibliograficznych, muszę przyznać, że pewne pozycje było mi trudno odnaleźć, na przykład notatki o wydaniu broszury o Piłsudskim H. Bhatta. Faktu tego nie odnotowuje Teka Bejrucka.
Do niezwykle ciekawych dzieł wydanych przez Bibliotekę Polsko-Indyjska należą przekłady na język polski przez Wandę Dynowska świętej księgi Hindusów: Bhagawad Gita – Pieśń Pana (wydane w 1947, 1956, 1960 i 1972). Księga ta dla Hindusów ma takie znaczenie jak Ewangelia dla chrześcijan. Opracowano także Antologię pieśni indyjskiej, wszystkich wieków i prowincji w 7 tomach, składającej się zasadniczo z 6, także dwukrotnie wydanych tomów; tom I sanskryt, tom II tamil, tom IIl hindi, tom IV gudżerati, tom V marati, tom VI bengali część I i część II. Rytmiczne i poetyckie przekłady Dynowskiej są do dziś dla Polaków najlepszym sposobem poznania sanskryckich wersetów. Inne pozycje wydawane wspólnie przez Dynowską i Frydmana to utwory własne oraz przekłady poezji hinduskiej pt. Dwugłos z Indii, oraz O przyrodzie i sztuce wydane wraz z C. Jinarajadasem.
Z utworów własnych Dynowskiej pierwszą była książeczka: Z pielgrzymką hinduską w głąb Himalajów wydana w 1944 i 1959; następne tytuły to: The Heart of a Nation, Ideals of Polish History, Underground Poland, Indie w walce o wolność, Razem pod wiatr, Pożegnanie Polski, Wiersze indyjskie, O przyrodzie i sztuce, Czy tylko raz żyjemy na ziemi oraz Dwugłos z Indii, który pisała wraz z Frydmanem.
Z dniem 31 października 1945 Konsulat i Delegatury rządu RP przestały działać, Biblioteka Polsko-Indyjska straciła swego opiekuna, jakim był Konsulat w Bombaju. Jej dalszy byt skromnymi zapomogami ratowali zamożni Hindusi, którym zależało na szerzeniu wiadomości o swojej kulturze i filozofii; przekładano przede wszystkim arcydzieła literatury indyjskiej na polski. Fakt ten w latach 50 i 60 był zauważony przez kolejnych ambasadorów Indii w Warszawie i niewątpliwie przyczynił się do dalszej wspomagania tego wyjątkowego wydawnictwa z kasy państwa indyjskiego, chociaż troska o ciągły niedostatek pieniężny towarzyszyły temu wydawnictwu do końca.